niedziela, 24 lipca 2011

Wyblakłam

Zapomniałam o kolorze. Może przez tę pogodę na dworze... Nie to, żebym całkiem, tylko na chwilę. Materiał tego ubranka cechuje nie tylko bezbarwność beżu ale także jego "szlachetność". Niewątpliwie sprawdza się w lato w kwestii termicznej, jednak po jednej przejażdżce samochodem wygląda gnieciuchowato. No nic teraz modne takie nieuprasowane, więc zawsze można mówić, że to specjalnie. Wdzianko to ma jeszcze jedną niewątpliwą zaletę. Jest z gatunku ubrań ekspresowych. Nie trzeba się martwić, co do czego. Zakładam se taką sukieneczkę, leginsy (a można nawet bez żeby było szybciej jak kto woli) i w minutę jestem gotowa do wyjścia.
Tak było przed tą wyprawą samochodem.

A w samochodzie... - za nim dojedzie się na miejsce. 

... widać oczywiście kierowcę ...



... który to w trakcie jazdy ocenia manikiur. Ostatnio tak zmieniałam te kolory, wszędzie łącznie z paznokciami, że zapomniałam o sztandarowej barwie letniej, którą zawsze wyciągam tą porą, a mianowicie białej. 


Ukradkiem też, można zerknąć i ocenić, można i pedikiur. O kurka wodna. A skąd tam się wziął żółty??!! Popsuł całą bezbarwność reszty....


Na postoju jednak się okazuje, że przynajmniej torebka do pedikiuru pasuje :)








































I na koniec, stonowane barwy ubioru, wymogły na tle jednak trochę koloru....











































"Szmizerka", torba, chustka - allegro, buty - sh, pierścionki - H&M, zegarek, kolczyki - szafa,  legginsy - Bon Prix

9 komentarzy:

  1. Fajna ta kiecka... Taka weekendowa :) Podobają mi się buty i torebka :) Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajna sukienka(fason, kolor, czy jak wolisz: bezkolor) :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta Twoja fryzura jest taka fajna, że w każdym nowym poście się nią zachwycam od nowa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sukienka spełnia swoje zadanie, ale jak tak dalej pójdzie z pogodą, to podzieli los wszystkich letnich ciuchów, czyli gdzieś na dnie szafy :( A do sezonu jesiennego to jeszcze nie jestem przygotowana ani fizycznie ani psychicznie. Po mimo, że ogląda się już, co będzie tam królować, ale to miało być teoretycznie nie praktyczniej!! Ehh...

    OdpowiedzUsuń
  5. pozazdrościć umiejętności jazdy za kierownicą. ja nigdy nie wsiądę w roli kierowcy do samochodu :/

    bardzo ładna torebka, no i kolorek paznokci na nóżkach - ostatnio mój ulubiony

    PS ja bym zrezygnowała z tych chustek na Twoim nadgarstku, dla mnie za ciężko to wygląda, wybrałabym raczej jakąś drewnianą bransoletkę.

    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Podzielam kolor paznokci u nóg. Żółty jest absolutnie moim ulubionym kolorem na paznokcie tego lata.
    I tak ogólnie to bardzo sympatyczny blog :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba zgodzę, się z Alice, że może ciut za ciężko i chustkę do innej stylizacji mogłam wybrać, ale na tamten moment nie miałam drewnianej bransoletki :)

    Dziękuję Emily.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś magicznie to robisz, że miksujesz różne style i to wszystko wychodzi super. Przecież tak mocno elegancka torebka powinna być wręcz zakazana do szmacianych butów a tu proszę. Jesteś mistrzynią miksu :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wizytę, cenne uwagi i wszelakie opinie. Pozdrawiam :)