czwartek, 26 grudnia 2013

Świątecznie...


Witam Wszystkich..
... choć wątpię, że ktoś tu jeszcze zajrzy...


Nie było mnie wieki, i nie mówię tylko o swoim blogu (o tym za chwilę) ale nie widziałam też innych wpisów równie dano. Dziś zajrzałam na blog Asi. Zawsze mi się podobał, a teraz poczułam się jak bym wróciła z zaświatów... wygląda niezmienne dobrze, blog jej się rozwinął, same plusy..  i zapragnęłam zajrzeć do Was wszystkich, do których kiedyś zaglądałam... Wiadomo, w jeden wieczór tego nie zrobię ale już teraz Was wszystkie bardzo, bardzo pozdrawiam :-*


Patrzę,że moja pasja zniknęła prawie półtora roku temu... :(To że nic się nie rozwinęło na blogu, to "pal sześć", ale poza nim też nie było kolorowo. Te kilogramy co "dzielnie kiedyś traciłam" odrobiłam z nawiązką i wstyd było już potem się pokazać :) Dziś jednak wstąpiły we mnie nowe siły, nowe nadzieje... i z tych kilogramów się śmieję a żebyście i Wy były świadome, to wstawię fotki w Wigilię zrobione :) Bez specjalnego doboru stroju (ubieram się ostatnio tylko tak ja lubię :-)), bez zbliżeń, nawet wychodzi, że ruda jestem na zdjęciach, choć jestem tylko ciemna.. (masa :P)).

Koniec sentymentów... :) 
Pozdrawiam all :)


30 komentarzy:

  1. Witam Cię serdecznie i bardzo się cieszę że znów jesteś:))))najważniejsze żeby czuć się w stroju dobrze :))))piękna sukienka i biżuteria ,do tego cudny uśmiech:)))Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale Ci włosy urosły :) Mam nadzieję, że jak już tu zajrzałaś, napisałaś to i zostaniesz. Pozdrawiam świątecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miło mi dziewczyny, że zajrzałyście, i dziękuję bardzo i też Was pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj z powrotem. Pięknie wyglądasz:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj :) miło, że wracasz, lubiłam czytać Twoje wpisy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj! Milo mi, że znów jesteś i mam nadzieję, że będziesz nadal.
    Widzę piekną, uśmiechniętą i bardzo sympatyczną dziewczynę. Nie ma co się przejmować nadmiarem kg /ja też mam ich za dużo ale taka jestem i już/.
    A więc, wracaj, czekam na nastepne wpisy.
    Ładna sukienka i biżuteria w stylu Coco Chanel /lubię perły/...pozdrawiam cieplutko, powodzenia...

    OdpowiedzUsuń
  7. Moniko, wyglądasz pięknie. Bije od ciebie energia. Zawsze byłam zdania, że aby być piękną nie trzeba być szczupłą. Jesteś tego dowodem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Moniko, wyglądasz pięknie. Bije od ciebie energia. Zawsze byłam zdania, że aby być piękną nie trzeba być szczupłą. Jesteś tego dowodem.

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajowo, że jesteś! Zaglądałam tu do Ciebie jakiś czas temu! Czyżby mnie intuicja, że powrócisz, prowadziła? :):):)
    Od Ciebie zawsze tyle energi biło, że nic tylko czerpać! Kilogramy - rzecz nabyta, są gorsze nieszczęścia! Ale włosy masz długie!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wracaj kobieto !!!! Lubie do Ciebie zagladac i podpatrywać jak ,co i do czego zeby wygladac orginalnie pomimo moich kilogramów wiec... RZADAM nowych zdjec !!! Pozdrawia Alicja

    OdpowiedzUsuń
  11. Miło Cię znowu widzieć,pięknie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja tez ciesze sie ze wrocilas
    :) usmiechneita radosna i szczesliwa :) pieknie wygladasz Rudziczko :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuję za te ciepłe słowa, jest mi niezmiernie miło, nie sądziłam, że mnie ktoś jeszcze pamięta, a do tego takie komentarze.. Dziękuję :-*

    OdpowiedzUsuń
  14. pamietamy Cie doskonale :) jestiees przemila osobka i przeurocza jakze mielibysmy o Tobie zpaomniec?:gl)
    a co do mnie hm schudlam dosyc sporo :) w tamtym roku gdy ogladalam po sylwestrze zdjecia stwierdzilam ze wygladam okropnie :) i tak w 3 miesiace z rozmiaru 48 do 40 :) obecnie waze 67 kg i nadal sie odchudzam :)
    duzo cwicze zdtrowa dieta :) wazylam 140 kg glownie z powodu leczenia hormonami k nitorych nigdy nie powinnam przyjmowac jednak lekarz sie nie poczuwa do winy :) pal licho :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj!! Genialnie !! Kupuję Całą!!! spódnica i te perły!! Cudownie!!

    OdpowiedzUsuń
  16. WRACAJ!!!!!!!!!!
    CZEKAŁAM!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. WRESZCIE!! wracaj :)

    OdpowiedzUsuń
  18. wracaj na plan! pięknie wyglądasz kwitnąco

    OdpowiedzUsuń
  19. Podczytywałam Cię i czekalam cierpliwie na powrót!! oj skąd znam walkę z ciałkiem..teraz mam aż 52 rozmiar a tak niedawno 44 ..

    OdpowiedzUsuń
  20. Jest mi niezmiernie miło, że dostałam, tyle komentarzy... na prawdę się nie spodziewałam... ciągnie mnie niezmiernie w te strony (tzn. bloga) ale tyle się dzieje, że nie mam czasu na nic :( a tym bardziej moja aktualna waga mnie zniechęca ... (ridos72 - 52 rozmiar to miałam jakiś czas temu.. :() - (choć tym co jeszcze zaglądają i ważą tyle co ja powiem, że waga nie jet najważniejsza !! zawsze się znajdzie "miłośnik kwaśnych jablek".. czy jak by tego nie nazwał... ;)))

    OdpowiedzUsuń
  21. jak miło Cię znów widzieć!!! tyle czasu upłynęło... i wracaj, wracaj, chociaż co jakiś czas, a kilogramy jak Sivka słusznie zauważyła - rzecz nabyta, dziś są jutro może ich nie być, zdrowie najważniejsze i optymizm w myślach
    pozdrawiam Cię słonecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. I wɑs recommendd tɦіs website ƅy my cousin. I'm ոow noot certasin whetҺer oг noot tҺіs
    submit іs written byy hіm aas noƅody elѕе recognise ѕuch designatted
    approximately mу ƿroblem. Уօu are incredible! Thaոk ƴօu!


    Also visit mү web site - click here

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I cannot understand all.. but Thank you for your entry :)

      Usuń
  23. Witaj, cieszę się, że się pojawiłaś. Przeglądałam Twoje wpisy, ledwie się zaznajamiałam z Twoim blogiem a Ty zniknęłaś, mam nadzieję, że wróciłaś już na dobre

    OdpowiedzUsuń
  24. jesteś dla mnie inspiracją. Mam wielką nadzieję że wrócisz do nas.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie wiedzieć czemu nie zauważyłam tego posta!!!!
    Jak ja się cieszę, że wróciłaś (i dziękuję za tyle miłych słów odnośnie mojego bloga).
    Przepięknie wyglądasz, zazdroszczę Ci tej sukienki i tych pereł. Wyglądasz bosko i baaaaaaaardzo elegancko!!!!

    OdpowiedzUsuń
  27. Jejku jak ja ci zazdroszcze że masz odwagę ubrać sukienkę i to jeszcze tak ślicznie w niej wyglądasz:( ja mam rozmiar 48 i od prawie 4 lat nie założyłam sukienki bo wstydzę się swojego wyglądu :(

    OdpowiedzUsuń
  28. ślicznie wyglądasz w tej sukience :) mój rozmiar też spory, ale nie mam odwagi na sukienki :(

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wizytę, cenne uwagi i wszelakie opinie. Pozdrawiam :)