wtorek, 12 lipca 2011

W końcu maxi jak się zowie.




Przy tym bieganiu "na zapas" po sklepach, w H&M ujrzałam sukienkę maxi. Przeceniona ze 170 zł na 60 zł, więc stwierdziłam, że albo teraz ostatecznie się rozprawię z tym fasonem albo nigdy. Nabyłam ją zatem.

Pierwsze zdjęcie było "dla jaj" jako parafraza romantyczności z jaką kojarzy mi się w pierwszym rzędzie taki model sukienki. "Naga" sukienka będzie później :)

Gdy założyłam samą sukienkę, jak było do przewidzenia, z moim uprzedzeniem, nie podobała mi się. Od razu porzuciłam pomysł, utwierdzania jej w romantyczności jakimś zwiewnym sweterkiem i przywdziałam prezentowaną wczoraj kamizelkę. 
Złoty naszyjnik. Tak, tak Asiu złoty :), jak pisałam już wcześniej przekonałaś mnie i trochę ciepła nie zaszkodzi. Do tego teraz zaczęło mi się podobać złoto, zwłaszcza w połączeniu ze srebrem, ale to temat na inny post.
Na początku zagościł złoto-czarny pasek ale potem go zdjęłam. To chyba jedna z nielicznych moich stylizacji gdzie nie mam prawie dodatków. Jakoś tutaj mi nie pasowały.

Jak obejrzałam zdjęcia, chciałam z zadowoleniem krzyknąć, że miałam rację i że to fason kompletnie nie dla mnie (szczególnie w tym "nagim" wykonaniu) i że mogę ją przecież oddać. Potem jednak okazało się, że trzeba podjechać do sklepu. Ubrana w opalacz. Tak, udało mi się go dwa razy założyć :) choć było to liczone w godzinach i efektów w postaci opalenizny brak. Co tu się ubierać i kombinować, na pięciominutowy wypad do wiejskiego sklepiku. Przecież można zarzucić tę sukienkę. Następnego dnia sytuacja się powtórzyła. I kurna okazał to się najlepszy ciuch na wakacje. 

A oto i bohaterka dzisiejszych wywodów:



Sukienka, naszyjnik - H&M; kamizelka, pasek - C&A

Rzucik z bliska na naszyjnik.



I wreszcie sama sukienka. Nie powinnam się w niej pokazywać, ale jak byście inaczej zobaczyły :)




5 komentarzy:

  1. Podoba mi się ta sukienka, a jeszcze do tego taka przecena!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez sie w tym roku przekonalam do maxi.A takie fotki z kwiatem we wlosach tez mam ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy wkładać żywe kwiaty we włosy jak nie latem ;)
    Co do maxi jeszcze do końca się nie przekonałam, jeszcze bym wypróbowała inny fason.

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam tą sukienkę na sobie, jeszcze zanim przyszły wyprzedaże... Ale mi tak ładnie na biuście nie leżała jak Tobie :(
    Ja bym nosiła bez kamizelki, wcale źle nie wyglądasz :)
    Naszyjnik też H&M? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bez kamizelki jakoś tak mi łyso. Ale wymieniam ją z tymi sweterkami z F&F to to mam ich na pęczki, ale jak doskwiera upał, to faktycznie siedzę bez niczego, ale to siła wyższa :)
    Tak naszyjnik też H&M .

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wizytę, cenne uwagi i wszelakie opinie. Pozdrawiam :)