I mnie dopadła wreszcie wiosna. Dzisiejsze fotki to pokazanie wszystkich i chyba jedynych nowości ciuchowych w tym roku. Zachciało mi się pastelka w postaci bluzki. Po oczach dają i spodnie i buty. Nie zabrakło jednak moich ostatnio ukochanych szarości. I czemu się sama dziwię coraz mniej biżuterii zakładam :P
Tak się zagalopowałam, że nawet włosy chciałam zaczesać do góry, jednak robienie tego na szybko ręką nie podobało mi się...
.. i szybko wróciłam do grzywki.Buty okazały się nad wyraz wygodne. Kupując je miałam dylemat czy te czy niebieskie :P
Próbowałam też wersję w zapiętej marynarce bez wystającej bluzki (nie podobało mi się)...
... i skrajnie "kupa" bluzki i rozpięte wdzianko.
Bluzka - Camaieu, żakiecki - Kappahl, spodnie H&M, byty - Deichmann, kolczyki i bransoletki - Rossman