wtorek, 3 maja 2011

Krok w tył

Po okresie świetności, jaki miałam jeszcze w czasach wcześniej pokazanej sesji jakimś cudem się uwsteczniłam. Popadłam w marazm. Mój wygląd bardzo ucierpiał przez to. Na szczęście z wiosną coś zaczęło się we mnie budzić od nowa. Tym razem poszłam po pomoc do specjalistów. Tak powstało takie "Przed i po":


Z fryzurą poszłam trochę dalej. Za poradą stylistki kupiłam poniższą granatową sukienkę. Podobno jest idelna dla mnie. Na pewno bardzo mi się podoba. Granat jest kolorem pasującym do mojego typu urody. Zaznaczona talia (podoba mi się tak kokarda z paska). Płaszczykowy ktrój i materiał nie podkreśla tak wszystkich fałd i opon. Bardzo podobją mi się kalpy i postawiony kołnierz. Miałam problemy z dodatkami, ponieważ to były Święta postawiłam na bordo, jednak z jakąś apaszką i innymi butami z powodzeniem może robić za sukienke do biura. 
Także teraz zmiana w całości. Przepraszam za marną jakość zdjęć, ale teraz tylko takie posiadam.




9 komentarzy:

  1. Super zmiana! Wyglądasz dużo młodziej, weselej i fajniej! extra!

    OdpowiedzUsuń
  2. podoba mi się taka zmiana :) możesz zdradzić ile taka specjalistyczna pomoc kosztuje? chętnie skorzystałabym z takich porad bo mimo iż szafa pęka w szwach nie mam co na siebie włożyć już nie mówiąc o problemie z doborem fasonów i kolorów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję :)
    Na temat stylistki, napisałam post, zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Znów nie napisałam najważniejszego. "Handmade", oglądając Twój blog nie widać, żebyś potrzebowała takiej porady. Sama jesteś świetną inspiracją :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta sukienka jest fajowa, choć na początku (w innym poście gdzieś) myślałam, że to płaszcz:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ekstra:)
    Zastanawiam się dlaczego na większości tego typu sesji zdjęcia "przed" są smutne a "po" zazwyczaj uśmiechnięte. Myślę, że to nie przypadek.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiem na pewno, dlaczego "po" są uśmiechnięte, bo człek cieszy, że inaczej wygląda. A "przed" smutne bo się boi co z tego wyjdzie ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wizytę, cenne uwagi i wszelakie opinie. Pozdrawiam :)