Witam Wszystkich..
... choć wątpię, że ktoś tu jeszcze zajrzy...
Nie było mnie wieki, i nie mówię tylko o swoim blogu (o tym za chwilę) ale nie widziałam też innych wpisów równie dano. Dziś zajrzałam na blog Asi. Zawsze mi się podobał, a teraz poczułam się jak bym wróciła z zaświatów... wygląda niezmienne dobrze, blog jej się rozwinął, same plusy.. i zapragnęłam zajrzeć do Was wszystkich, do których kiedyś zaglądałam... Wiadomo, w jeden wieczór tego nie zrobię ale już teraz Was wszystkie bardzo, bardzo pozdrawiam :-*
Patrzę,że moja pasja zniknęła prawie półtora roku temu... :(To że nic się nie rozwinęło na blogu, to "pal sześć", ale poza nim też nie było kolorowo. Te kilogramy co "dzielnie kiedyś traciłam" odrobiłam z nawiązką i wstyd było już potem się pokazać :) Dziś jednak wstąpiły we mnie nowe siły, nowe nadzieje... i z tych kilogramów się śmieję a żebyście i Wy były świadome, to wstawię fotki w Wigilię zrobione :) Bez specjalnego doboru stroju (ubieram się ostatnio tylko tak ja lubię :-)), bez zbliżeń, nawet wychodzi, że ruda jestem na zdjęciach, choć jestem tylko ciemna.. (masa :P)).
Koniec sentymentów... :)
Pozdrawiam all :)