...a przy niej Monisia jak wymalowana. ;)
Przypomniała mi się piosenka biesiadna. Swoją drogą gdzie tradycja śpiewów przy biesiadowaniu. Elektronika zniszczyła takie piękne tradycje. I o ile nie ma już biesiad w dawnym stylu to i pianie takie jest nieobowiązkowe. Jednak raz w roku brakuje mi rodzinnego śpiewania. Mianowicie kolęd na Wigilię. Ktoś z Was jeszcze tak śpiewa?
O i powiało zimą w środku lata :) Jednak zdjęcia jak najbardziej ciepłe. Przy owej studzience i kaskadzie kwiatów nawet - gdyby ktoś miał jednak wątpliwości, czy z moim zdrowiem psychicznym wszystko w porządku, że myślę już o Wigiliji :)
bluzka - F&F, spodnie - Kapphal, kurtka - C&A, torba - mango, buty - szafa, pierścionek - H&M,
zakochałam sie w biżuterii!!!!!
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz. :)
dodałam Cię do obserwowanych i dziękuję za komentarz :)
Bardzo fajnie wyglądasz. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ania.
fajne dodatki ;)
OdpowiedzUsuńTeż mierzyłam kiedyś tą bluzkę w F&F :)
OdpowiedzUsuńFajny zestaw,
zdjęcia też mi się podobają no i dodatki :)
Jak dla mnie super. ;))
OdpowiedzUsuńśliczna kurteczka:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :)
POZDRAWIAM!
O u mnie w rodzinie tradycja przyśpiewek jeszcze żyje choć już ostatkiem sił. Ostatnio wujek lat 60 z małą górką na rodzinnej bibce spiewał swojej żonie jakieś bliżej nie zidentyfikowane przeze mnie piosenki miłosne. Obchodzili 40 rocznice ślubu. Ten sam wujek zawsze intonuje jakieś przyśpiewki na weselach. Za to kolęd nie śpiewamy w ogóle;)
OdpowiedzUsuńPS. Wyglądasz super tylko nie pasuje mi kratka na butach do panterki. Reszta ok:)
Ta od trampek hehe
Świetnie wyglądasz... I szata graficzna bloga też coraz bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńW mojej rodzinie śpiewa się przy różnych okazjach przyśpiewki i nie tylko ... w sumie każde święta, czy jakieś spotkania nie odbędą się bez gitary, czasami fortepianu :-))))
OdpowiedzUsuńMasz świetną biżuterię, bardzo mi się spodobała :-)
Bardzo mi się podoba!Też się może odważę na łączenie wzorków :D
OdpowiedzUsuńWow, biżu super!!! Miejsce na sesję też dobrane wyborowo. :)
OdpowiedzUsuńOooo ja kocham śpiewać. Ale śpiewam tak, że chciałabyś mi zapłacić krocie bym tylko przestała i cieszyłabyś się, że śpiewanie nie jest już tak popularne :)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta tuniczka, w ogóle cały zestaw mi się podoba :)
Dziękuje za miłe słowa.
OdpowiedzUsuńAnonimowa "Ta od trampek" to bardzo dobra ksywka jest, dobrze to wykombinowałaś ;) To muszę częściej łączyć tak wzory, w ramach prowokacji ;)
Kasiek. Zazdroszczę. Swego czasu u mnie też przy gitarze były imprezy ale koleżeńskie. A że one się skończyły to i wycie się skończyło.
Keisi, miejsce na prawdę zabytkowe, bo kto widział jeszcze takie studnie. A jeśli o nie chodzi to jeszcze bardziej bym pragnęła mieć w zanadrzu taką z prawdziwym żurawiem... Chyba się starzeję bo ostatnio jakaś taka sentymentalna jestem :)
Asiu. Ja mam podobne talenty wokalne. Ale przecież "śpiewać każdy może..." i wychodzę, z tego założenie, że jak lubię to to czynie. Nie startuje tylko w konkursach bo nie lubię, żeby aż tak się ze mnie śmiali ;)
świetnie wygląadasz :) Biżuteria super ;)
OdpowiedzUsuńśliczna katana :)
OdpowiedzUsuńxx
www.sasanja.blogspot.com
Piękna biżuteria, a to ostatnie zdjęcie przed nią jest fantastyczne, polana wygląda jak rozżarzona :D
OdpowiedzUsuńjak zwykle chwale panterke :)
OdpowiedzUsuńKomentarz do aktualizacji: przeokropnie mi się podobasz na tym zdjęciu! A ubranie prezentuje się na Tobie świetnie, ma niesamowitą wyszczuplającą moc! Fryzurka jest prześliczna, czy to, że włosy ci tak stoją do góry za opaską jest jakoś robione specjalnie, czy to są końcówki tej zebranej z przodu grzywki? Bo ja też chcę tak mieć :)
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny.
OdpowiedzUsuńAsiu, nic nie jest robione specjalnie, ja tak mam jak zwyczajne wepchnę na włosy opaskę. I na pewno to część włosów z tyłu i część z grzywki. U Ciebie widziałabym podobny efekt - jak miałam długie włosy tak robiłam - jak byś je pokręciła i spięła odpowiednio wysoko taką spinką bananem, takie grzebyki na długim kiju,jak to kiedyś były modne. Nie wiem czy kojarzysz.