Jak powiedziałam wczoraj tak zrobiłam. To już taka jazda po równi pochyłej dla sprawdzenia nieszczęsnych spodni. Dodałam spódnicę jako sukienkę. Bluzkę jako kamizelkę. Buty na mega obcasie. Pasek. Turban wzmocniony opaską i okularami. Jakoś tan lekki turban był nie zbędny wg mnie do klimatu tego stroju.Tym razem zadowolona jestem z efektu ale niestety nigdzie tak nie wyjdę. Nie to żebym się wstydziła czy coś. Bo przecież niniejszym pokazuje strój światu. Tylko, że do pracy tak nie wyskoczę. Z racji butów na spacer też odpada. Żeby wyjść na ulicę trzeba by małej modyfikacji. Jednak eksperyment był. Ciemną nocą w zaciszu chałupki to go prezentuje.
Baaa. Nawet jeszcze późniejszą nocą. jeszcze bardziej eksperymentowałam. Ale o tym znów jutro.
fajnie :) świetna biżuteria!!
OdpowiedzUsuńU mnie do wygrania buty, zapraszam serdecznie kochani :)
niefajnie :-/
OdpowiedzUsuńM.
Dla mnie czegoś tu jest za dużo. Sama nie wiem czego, bo jakimś znawcą modowym to ja akurat nie jestem. :) ale wydaje mi się, że jest za dużo o spodnie lub o tę kamizelko-bluzkę. Albo to albo to. To trochę bym zmieniła, ale buty...... cudowne! Bardzo mi się podobają, chętnie bym je przygarnęła. Nie za wygodne, skoro nie nadają się na spacerek?
OdpowiedzUsuńbuty super! :) Dla nie też czegoś jest tutaj za dużo ... ale sama nie wiem czego.
OdpowiedzUsuńTak czy siak eksperymenty są fajne! :-)
Miss i anonimowy, dziękuję za komentarz.
OdpowiedzUsuńKeisi, kasiek, nie przeczę, że czegoś za dużo. Jak pisałam to był ubiór dla samego ubrania i eksperymentowania.
Byty nawet wygodne ale dla mnie tylko na trochę. Co poradzić jak but z miasta a noga ze wsi i owa noga się buntuje...
Jako eksperyment w domowym zaciszu jak najbardziej, ale na wyjście...Ja w każdym razie tak bym nie wyszła. Za to buty...odjazdowe!!!
OdpowiedzUsuńJa bym tylko zamieniła spodnie na czarne dłuuuugie legginsy. Spodnie mi się podobają, ale tu przeszkadzają. Buty wyglądają obłędnie. Na pewno Ci się przydadzą! :)
OdpowiedzUsuńOaza, nie będę biegać tak po ulicy. No przy najmniej tak jak pisałam nie dokładnie tak :)
OdpowiedzUsuńSivka a ja użytkowo myślałam do tej góry te leginso-spodnie co prezentowałam. Co myślisz?
Podobasz mi się w turbanie :) Choć wolę Cię bez bo masz taką śliczną fryzurkę :)
OdpowiedzUsuńW całym tym zestawie problem polega na tym, że Tobie, mnie i całej masie innym podobnym kobietą taki krój spódnicy jest nie najlepszym pomysłem. Biodra sprawiają wrażenie dużo szerszych. I to nie sprawa kroju "A" tylko ilości falban. Gdy ze sukienki zrobisz długą spódnicę wszystko wróci do normy :)
Jeśli chodzi o cały zestaw to bez spodni i z baletkami myślę, że jakoś by się obronił :) Może można ściągnąć sukienkę trochę niżej tak żeby sięgała do kolan i pokazywała więcej dekoltu? :)
fajne buty!
OdpowiedzUsuńFajnie pokombinowałaś, bardzo mi się podoba z małym ale spodnie bym osunęła, albo nic albo jak Sivka powiada leginsy ;) Turbano - opaska ;) i buty są mega!
OdpowiedzUsuńPlus za kombinacje i kreatywność! ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że czegoś jest tu za dużo- albo spodnie out i zamiast tego czarne legginsy, albo bez spodni w ogóle, albo bez kamizelko bluzki, tylko jakąs prostą, czarną kamizelkę?
No i o kolczyki jak dla mnie jest tu za dużo :)
Ale fajnie, że kombinujesz, w końcu moda to zabawa! :)
Asiu jakoś nie lubię tej spódnicy jako spódnicy maksi. Może nie mam pomysłu, żeby ubrać satysfakcjonująca mnie górę do niej. Jako sukienkę samo noszę co już kiedyś pokazywałam.
OdpowiedzUsuńCuksowa, Anula - dziękuję
Moda... oj tak lubię się bawić. I nie potrafię podejść do tego tak poważnie, że zestaw do bani to nie umieszczam bo popsuje mój wizerunek. Dziś taka fanaberia to dziś taki post i kropka.
jak dla mnie za dużo wszystkiego.
OdpowiedzUsuńLegginso - spodnie tak, ale już bez spódnicy :)
OdpowiedzUsuńNie, no jasne że już bez spódnicy :)
OdpowiedzUsuńchyba wiem co tu nie gra z lekka, przez bezrekawnik cala figura przyjmuje postac... piramidki zwezajacej sie ku gorze - wg mnie nie jest to sprzyjajacy efekt i sprawia optycznie wrazenie (przepraszam za okreslenie) malej przysadzistej
OdpowiedzUsuńkokolino
Widzę, że nie tylko oglądasz te programy ale sam umiesz doradzić :) Dziękuję. Na pewno patrzysz innym okiem, więc miło, że się pofatygowałeś z komentarzem :)
OdpowiedzUsuń