Miało być zimno i miałam chronić się przed chorobami a tu "zonk", dziś gorąco, duszno i pogoda niesprzyjające mojemu samopoczuciu a co dopiero planom ubraniowym. Dobrze, że tylko zaplanowałam w głowie, a jeszcze nie zamieniłam szafy porami roku. Takim sposobem jeszcze przewietrzyłam dziś moją pierwszą maksi. I jak nic wg planu to i dzisiejsze fotki także. Następny "lajfik".
Poniższy zestaw już był. Wspomniana sukienka z kamizelką. Tym razem tylko wzmocniona rękawkiem, bo jednak aż takich upałów to się nie spodziewałam.
Próbowałam też nowego noszenia fryzury z opaską. Wyszło wg mnie trochę retro te włosy.
Żeby tak szybko nie kończyć pisania ;) wspomnę dzisiejszy ranek.
Jeszcze nie wrócił mi humor po rozterkach urodzinowych. (Potem doszły nowe nieciekawe wieści, ale to inny temat). Rano zaspałam. Także ubrać się w powyższe zdążyłam ale umalować to już niczorta.
Na terenie pracy, przelatuję jak chmura gradowa przez hol. Utykam w oczekiwaniu na windę koło ochroniarza.
A ten: "Ładnie Pani dziś wygląda. Ładny makijaż"(??!!)
Ponure haha w duchu i nie miłe wyrażone głośno "nie mam makijażu".
"A kolczyki jakie ładne"...
"Dziękuję" Już się lekko poddaję, bo co będę z chłopem dyskutować, jednak mój ton w ogóle nie przypomina tego z gatunku miłych.
"I fryzurka jaka ładna"...
Na szczęście przyjeżdża winda. Uciekam!
No ale kto mi teraz powie, że chłopy nie umieją prawić komplementów. I też mogę stwierdzić, że trzeba mieć humor, żeby te komplementy przyjmować.
A teraz już ilustracje. Przez zawirowanie dnia makijażu nie uzupełniłam ale skoro tak ładnie jestem umalowana bez niego... ;)
I wiecie co (kurna ja to czasem nie wiem kiedy skończyć). Lubię też robić te niedoskonałe fotki telefonem. Szczególnie przy tych gorszych nastrojach jakoś one mnie tak cieszą. I na swój sposób mi się podobają. I to lustro w pracy jakoś tak wyszczupla... ;)
świetne buty. a włosy z opaską wyglądają super :)
OdpowiedzUsuńi chyba zacznę polowanie na taką kamizelkę :)
torba jest rewelacyjna!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Fajny ten pomysł z opaską, wygląda to bardzo sympatycznie :)
OdpowiedzUsuńAleż cudo buty!! Świetnie wyglądasz w tej opasce!
OdpowiedzUsuńHa ha też miałyśmy kiedyś podobną przygodę z mejkapem z koleżanką- w wakacje, po plaży- zero- ledwo co się ogarnęłyśmy, a w pizzerii u la la jakie komplementy usłyszałyśmy od pewnego Włocha :D
OdpowiedzUsuńMój brat zresztą też twierdzi, że bez makijażu wyglądam lepiej, bo młodziej...ale weż tu się człowieku nie maluj :P
Opaska dodaje Ci uroku....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńDobrze jest Ci w tej opasce. Ja jednak jestem pod wielkim wrażeniem Twoich zdjęć z poprzedniego posta wyglądasz cudnie UUUU .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ta maksi! Fryzura też jak najbardziej na tak :))
OdpowiedzUsuńNo i komplementom wcale się nie dziwię, toż to prawda :))
Po prostu - ładnemu we wszystkim ładnie ;-)
OdpowiedzUsuńMaxi <3
Pozdrawiam, zapraszam ponownie ;-)
Czmiel
Buhahaha:)) Takiego ochroniarza, to aż miło spotkać - od razu weselej!
OdpowiedzUsuńDopatrzyłam się jakiegoś fajnego zegarka :)
OdpowiedzUsuńFryzura naprawdę jest świetna, opaska jak to opaski mają w zwyczaju wygląda uroczo:)
OdpowiedzUsuńNo to chyba będę częściej chodzić w tej opasce skoro tak piszecie :)
OdpowiedzUsuń