I kategoria: "po mojemu". Czyli wszystko jest dokładnie tak jak lubię, co mi się podoba, jest wg mojego gustu, w czym się dobrze czuję i zawsze bez problemu mogłabym to wdziać i czuć się dobrze.
II kategoria: "po prostu". Zwyczajnie. Ogólnie niby ok, wygodnie czy z jakiś powodów nadaje się do codziennego noszenia, ale brakuje tego "czegoś"
III kategoria "po-rażka" tzw. minus. Wiadomo. Albo cała stylizacja do bani, albo na koniec dnia coś "uwiera", albo fotka odkrywa, że jednak to kompletnie nie dla mnie.
Tym razem mamy do czynienie z kategorią nr II. Podoba mi się kratka bluzeczki, kolor, połączenie z szarością. Mega wygodne buty akurat na spacer utrzymane w tonacji stroju. Nawet mąż stwierdził, że w tym wyglądam ładniej niż wczoraj. Ale... no właśnie brak tego czegoś by umieść w I kategorii. .I jeszcze, stwierdzam, że z 5 kg mniej by sprawiło strój jeszcze bardziej komfortowym w noszeniu.
Najbardziej z tego wszystkiego zachwycona jestem torbą.
Nota bene bardzo podoba mi się ta moda na naturalność. Właśnie worek z płótna na ramę. Plastikowy pierścionek na palcu. Rzemień, włóczka czy inna nie wyrafinowana biżuteria na rękę. Mulina czy pióra w kolczykach. Prawdziwe bogactwo jeśli chodzi o ilość przy nie dużym nakładzie finansowy. Dlatego też, znów własnej roboty ozdoby na nadgarstku. Bardzo lubię nosić dużo na ręce. Jak nie mam tzn. że zapomniałam, co mi się zdarza rzadko. Prędzej innych rzeczy zapomnę założyć. Nieliczne też są zamierzone braki w tym miejscu.
bluzka i spodnie - Allegro
bolerko i torba - F&F (Tesco)
zegarek - Allegro
"biżuteria" - własna ręczna robota
Na koniec fotka bardziej artystyczna. Było take magiczne miejsce w parku, gdzie w cieniu drzew, zachodzące słońce zrobiło piękną, świetlaną, wąską dróżkę. W takim miejscu to się dopiero odpoczywa. Usiąść. Porozmyślać...
Ostatnie zdjęcie super :) Lubię takie krótkie sweterki... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń