Miałam się z Haneczką spotkać by coś jej podać. Cyknęłyśmy parę sztuk (dosłownie), zwyczajnych spacerkowych fotek. Tylko je zmniejszyłam i od razu zamieszczam.
Historia stroju. Cioci dała materiał. Mama uszyła. Monisia założyła. Jak wiadomo, darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby, więc trzeba przymknąć oko, że materiał był w bardzo niekorzystne dla mojej figury kwiatki. O tym, że się poddziera przy chodzeniu założone na legginsy też szybko zapomniałam. Do tego najlepiej wygląda jako sukienka na gołe nogi. Jednak ze względu na długość tuniki a nie sukienki, stwierdziłam, że nie może za nią robić, stąd nieśmiertelne legginsy. Zresztą czerń była niezbędna i dodałam ją w ilości maksymalnej, bo zgasić trochę jaskrawość głównej bohaterki.
Jako post błyskawiczny nie ma co się więcej rozpisywać ino przejść do konkretów.
fot. Haneczka
buty, legginsy (Bon Prix), bluzka (H&M), pasek, szalik, torba - szafa, tunika - szycie Mamusi
Bardzo podoba mi się Twój kolor włosów. Ta fryzura dodaje Ci wiele kobiecości. Cudowny uśmiech jest dla mnie oazą na tym blogu.
OdpowiedzUsuńmateriał jest bardzo fajny i właśnie fajnie wyglądasz w tych kwiatkach :D
OdpowiedzUsuńZawstydzasz mnie. Bardzo Ci dziękuję, ze ta miłe słowa i wizyty i w ogóle :)
OdpowiedzUsuńJak pisałam komentarz, jeszcze nie było tego drugiego :)
OdpowiedzUsuńZatem bobs, dziękuję, podnosisz mnie na duchu :)
Bardzo pomysłowo ożywiłaś, sukieneczką tą czerń :)Świetnie to wyszło!
OdpowiedzUsuńPięknie ,tak dziewczęco i kolorowo:)))
OdpowiedzUsuńZestawik podoba mi się bardzo. wyglądasz tak świeżo i dziewczęco, no i ten Twój piękny uśmiech:))
OdpowiedzUsuńPrawie jak Cejrowski, w tych swoich egzotycznych koszulach! Tak mi się skojarzyło:) A próbowałaś zakładać tę tunikę na maxi spódnicę?
OdpowiedzUsuńWyglądasz fajnie, tunika z czarnym połączeniem to był super pomysł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMonisia :)
OdpowiedzUsuńSpróbuję moją reakcję określić takim porównaniem. Gdybym była wrednym kobieciskiem to znienawidziłabym Cię za to, że Ty masz taką tunikę, a ja nie! :)
Poważnie, tak strasznie mi się podoba. I tak przeraźliwie bardzo podoba mi się to wszystko dookoła niej, czyli te legginsy, bluzka, buty (nowe?), torebka itd. Trafiłaś w mój gust w 100%! Choć ja bym jeden maluteńki szczególik zmieniła. Miast czarnej bransoletki założyłabym taką w jednym z powtarzających się na sukience kolorów :)
I nie odrzucaj tej tuniki, naprawdę Ci w niej prześlicznie i strasznie przyciąga wzrok :)
Buziaki!
bardzo sympatyczny zestaw :) i z legginsami wygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuńTunika świetna, a w zestawieniu z czernią wcale nie dodaje Ci zbędnych kilogramów, jestem na tak!;)
OdpowiedzUsuńswietna tunika- bardzo fajnie wygląda w połączeniu z leginsami:) masz swietną fryzurkę:)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba ten zestaw, bardzo Ci w nim ładnie! a czarne dodatki- bardzo dobry pomysł! :)
OdpowiedzUsuńKolorowa tunika świetnie przełamana czernią, ładnie wyszło....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńfantastyczne kolory i wzory na sukience!!
OdpowiedzUsuńbardzo ładna tunika :)
OdpowiedzUsuńSivka, dobre skojarzenie, ale jego koszulek nie lubię ;) Do długiej spódnicy nie próbowałam, bo dokładnie tego dnia mama ją przywiozła i była to absolutna premiera.
OdpowiedzUsuńAsiu wszystko poza tuniką ma "swoje lata", było w szafie i nie pamiętam skąd (poza tym co napisałam, bo było jeszcze znów nie aż tak dawno kupowane)
Ogólnie, cieszę się, że jednak nie jest tak źle jak przypuszczałam. Założę ją zatem od czasu do czasu. I wszystkim dziękuję bardzo za komentarze.
Tunika bardzo ładnie wygląda.A modelka jeszcze ładniej. Warszawski KRAWIEC.
OdpowiedzUsuńjesteś śliczną kobietą !!!!
OdpowiedzUsuń