Niektóre z Was nawet to zauważyły, choć mnie się to wydaje dziwne. Przy mojej wadze 10 kg to nie wiele i na pierwszy rzut oka ja przynajmniej nie widzę. Postanowiłam sobie to "zwizualizować". Ubrałam się koszulę jaką Wam demonstrowałam w lato o TUTAJ. W odpowiedniejsze spodnie i ciachnęłam kilka fotek. A oto efekty.
I jeszcze zbliżenie makijażu, bo jakoś tak się samo zrobiło, to trzeba też umieścić ;)
Poznajecie te Panie? Wczoraj miałam przyjemność je sfotografować i podziwiać na żywo :) Ciut więcej TUTAJ
ojej!szczerze gratuluje, utrata 10 kg to nie lada sukces!ja wciaz walcze ze soba i niestety-kazdego wieczora przegrywam, objadajac sie;/
OdpowiedzUsuńNo widać widać różnicę! super, gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńZnam te panie, ale niespecjalnie je lubię, zwłaszcza Dorotę Gardias - okropna jest ;)
Zostałaś wybrana! Zapraszam na tag :) http://miliczarnykot.blogspot.com/2011/11/subiektywny-ranking-przystojniakow.html
Łoł!
OdpowiedzUsuńNowe, oryginalne spodnie NIKE na mojej aukcji:
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=9185666
fantastyczny efekt, gratuluję, podziwiam za wytrwałość!!!
OdpowiedzUsuńwyglądasz super!
Oj widać różnice:) I większa radość od Ciebiie bije
OdpowiedzUsuńtrzymaj tą koszulę, bo jak Ci polecą dziesiątki kolejne, to będzie z czym porównać ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńHa ja od razu zauważyłam i już o tym pisałam :)
Super :)
Gratuluję samozaparcia, 10kg to już konkretny sukces, a na pewno nie łatwo go osiągnąć :)
OdpowiedzUsuńŚliczne buty!
Gratulacje!!!Wow, zdecydowanie widac roznice.Oby tak dalej! Bardzo pozytywna koszula i makijaz.
OdpowiedzUsuńzazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńWidać różnicę, i to znacząco!;-))) będziesz się dalej odchudzać??
OdpowiedzUsuńWidać mega różnicę - na koszuli szczególnie. Gratulacje! Buty wybrałaś super, dodają dużo uroku. Życzę dalszych sukcesów, o ile je zakładasz ;)
OdpowiedzUsuńNo kochana! Gratuluje, tak trzymaj, widać, widać, pięknie Ci w spodniach, laska się z Ciebie robi....powodzenia w wolnych chwilach poczytam drugiego bloga...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńA to się ciesze, że jednak coś widać. Mam dalszą motywację po tych komentarzach :)
OdpowiedzUsuńswietnie wygladasz:D cudownie kobieco i sexy!
OdpowiedzUsuńNo to kongratulejszons!!! :)
OdpowiedzUsuńRóżnic nie będę się doszukiwać bo na pierwszym zdjęciu stoisz luźno i masz luźne spodnie. Na drugim wciągasz brzuch, masz obcisłe spodnie i szpilki. To nie fair :D
Ale nie odczytuj tego proszę, że nie daję wiary, czy coś lub, że nie widzę różnicy. Życzę Ci kolejnej dziesiątki, jeszcze kolejnej i jeszcze kolejnej. Tyle aż będziesz się sobie podobać :)
A wiesz, myślałam, że w środku na ostatnim zdjęciu jest Gosia z Gosinych ciuchów (Czy jakoś tak). Musiałam potem doczytać, że to jest jakaś miss fitness :)
ja widzę ogromną różnicę! Kolosalną różnicę!
OdpowiedzUsuńStajesz się promienna. Tak miło na Ciebie patrzeć. Pamiętasz jak ostatnio pisałam o zmianie Twojej buzi? :)
Dziś patrząc na zdjęcie nie cofam tamtych słów a dodaję jeszcze, że widzę o kilka lat młodszą, uśmiechniętą, optymistyczną i piękną kobietę.
wow cóż za równica! gratulacje! 10 kg to nie mało- wyglądasz teraz bardziej promiennie:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń10 kilo mniej wyglądasz 10 razy piękniej...tak trzymaj, a ja będę trzymała kciuki ! U mnie nastąpił kryzys waga stanęła i ani drgnie, tracę już zapał do dalszego odchudzania :(
OdpowiedzUsuńGRATULUJĘ z całego serca !!
Gratulacje!10 kg to dużo! Widać różnicę! Brawo za wytrwałość i determinację!:)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dziękuję wszystkim :)
OdpowiedzUsuńStef, a Ty się nie poddawaj!!!
Słodka ta koszula i oczywiście gratuluję efektów :)
OdpowiedzUsuńtrafiłam tu pierwszy raz i przeglądam sobie bloga... widać różnicę, choćby po twarzy, jest smuklejsza :)
OdpowiedzUsuńwytrwałości w dążeniu do celu, wiem jak strata kilogramów potrafi ucieszyc :)
Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńgratulacje :) ja mam problem nawet z 1 kg :) tak dalej :)
OdpowiedzUsuńa co to za dieta ??? możesz napisac o niej troche wiecej?? :)
OdpowiedzUsuńKażdego dnia opisuję co i jak, moje zmagania z dietą na drugim blogu http://backthin.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńzapraszam.
Gratuluję! Sukcesu, i szpilek! J'adore!
OdpowiedzUsuńsuper oby tak dalej
OdpowiedzUsuńJesteś super laska z iskierką w oczach!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie w nowym roku