Dziś niczym Trzej Królowie (Ja, Haneczka i mój mąż) przybieżeliśmy do ostoi kultury zwanego kinem :) A wypad do kina + Haneczka mogło w końcu zaowocować jakąś fotką na blog.
Kolorystyka dobrana do "urody" czyli dużo granatu i trochę innego, jaśniejszego odcienia z tej rodziny. Dla wygody i kontrastu moje kochane Martensy. W prawdzie już na fotkach odkryłam, że wyciągnięcie nogawki na nie nie było do końca "fajne", ale ujdzie.
Ciepło było więc nie było problemów z rozebraniem, jednak okrycie wierzchnie miałam. No trochę mało zimowe ale pasowało do butów ;)
Jakie piękne połączenie kolorów! Jestem zachwycona:) Ślicznie wyglądasz, wszystko mi się podoba!
OdpowiedzUsuńświetne buty i pierścionek :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie:
http://www.dzisiajjestpieknydzien.blogspot.com/
Piękne kolory:-)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, buty i płaszczyk w super kolorach, jak zwykle nie ma się czego uczepić. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo się zgrałyśmy tym granatem:D
OdpowiedzUsuńpłaszczyk jest cudny :)
OdpowiedzUsuńREWELACJA!!!! Połączenie kolorystyczne świetne, a płaszczyk cudny:)
OdpowiedzUsuńPrzefarbowałaś włosy czy to światło daje taki efekt? Pięknie Ci w tym kolorze i w płaszczyku też....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńfajne kolory!
OdpowiedzUsuńmartensy bajeczne:)
OdpowiedzUsuńi bardzo Ci ładnie w niebieskim!:)
Świetnie wyglądasz! powinnaś częściej nosić takie kolory :)
OdpowiedzUsuńwyglądasz bardzo promiennie i radośnie, tak trzymaj :)
OdpowiedzUsuńmiłego weekendu
Wiesz co? Ta stylistka widziała co robi!
OdpowiedzUsuńTen niebieski jest po prostu stworzony dla Ciebie! Gdybym ja tak wyglądała w niebieskim to nie miałabym niczego w innym kolorze. Czy Ty widzisz jak ten sweter wyciąga na pierwszy plan błękit Twoich ślicznych oczu! :) I jak cudownie podkreśla kolor Twoich włosów! Nie mogłam przestać na Ciebie patrzeć!!! :) Ech, po prostu wyglądasz pięknie!
I moim zdaniem dobrze, że nie włożyłaś spodni do butów, bo całość straciłaby na elegancji :)
Dzięki dziewczyny bardzo miłe jesteście :)
OdpowiedzUsuńBastamb - farbowanie odbyło się własnoręcznie przed świętami, ale może faktycznie jak pisze Asia ten granat jakoś bardziej wydobył ten kolor, a może takie światło było...
Asiu, zawstydziłam się ;) a pisząc, że spodnie na wierzchu butów nie zachwycają mnie miałam na myśli podwinięcie (czego obecnie używam) a nie włożenie do zawiązanych butów, bo to dla mnie porażka, przy takiej figurze by była :)
Te kolory do ciebie pasuje i ladni ci w tej fryzurce i kolorze wlosow :)
OdpowiedzUsuńAch te Martensy, jak ja kocham te buty! Kolczyki fajne.
OdpowiedzUsuńpięknie w niebieskim! wszystkie rudości + odcienie błękitu i indygo uwielbiam ponad życie :) sama zostałam blondynką, ale tęsknię już za rudościami, eh :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne połączenie kolorystyczne- fiolet z turkusem świetnie razem wyglądają:) i masz piękne paznokcie! mi się ciągle rozdwajają;(
OdpowiedzUsuńŚwietna kolorystka; te nasycone błękity bardzo ładnie się zgrywają ze sobą i z kolorem oczu, a fantastyczne włosy z czerwoną resztą :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kolor włosów, a poza tym płaszczyk :)
OdpowiedzUsuńKolor paznokci dobrany do butów, istne szaleństwo! A w płaszczyku całość prezentuje się świetnie :)
OdpowiedzUsuńSuper kolorystyka!Podziwiam!
OdpowiedzUsuńTo granat, nie fiolet, na niektórych kompach wiedzę, że jest jednak faktycznie podchodzące pod fiolet :(
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dziękuję.
Całkiem przypadkiem natchnęłam się na Pani blog. Gratuluje odwagi, pewności siebie i pogody ducha! Super! Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Tczewa!
puszysta Matka Polka