poniedziałek, 26 grudnia 2011

Taka se opowieść Wigilijna


Na wstępie chciałabym podziękować, za wszystkie życzenia Świąteczne. Jeśli gdzieś nie dotarłam, to tylko dlatego, że już były umieszczone po moim wyjeździe


Skrót z moich chorych Świąt. Chorych dosłownie, bo przeziębienie mniej więcej dzień przed Wigilią było największe.



Także lwią część spędziłam w "sukni balowej" pod znakiem Snoopy'ego, na "sali" wyłożonej pościelą. We fryzurze "stylizowanej" naturalnie. Mając u boku współczujące mocno pieski. Choć chyba tak mocno nie współczuły bo się ciągle domagały pieszczot ;)


Święta były wyjazdowe, więc na podróż ubrałam się jak należy w taką deszczową pogodę w kalosze. Dogrzewałam "skórzaną" kurteczką. Adekwatnie do samopoczucie przybrał strój w czarnej barwie. Dla podkreślenia, że to jednak ważniejsze wydarzenie błyskałam gdzieniegdzie złotem. 



Do samego stoły Wigilijnego planowałam się bardziej postarać. (Tamten poprzedni strój był jednak tylko na Świętowanie w pracy). Adekwatnie do samopoczucia myślenie nie było moją najmocniejszą stroną. Wybrałam kombinezon, który powinien być noszony jak na pierwszym zdjęciu poniżej. Cienki materiał z takimi prześwitami nie wchodzi jednak w rachubę jak człowiekiem targają dreszcze. Przez to opuszczenie przez rozum, nie wzięłam żadnego wizytowego wdzianka. Zatem robiła za niej jedyna dostępna kurtka z drogi. I wiecie, co... bardzo mi to  w efekcie odpowiadało ;)

Jak wiadomo, w Wigilię należy ubrać się odświętnie (nie mylić z drogo ale tak jak dla nas jest inaczej niż na co dzień). I strój na pewno taki był. Wypada się też umalować (choć oczywiście to nie jest obowiązkowe), i ja przeważnie to robię. A tym razem "tragedyja". Pacykowanie mijało się z celem. Łzawiące oczy po 5 minutach na pewno by spływały po policzkach tymi wszystkim specyfikami. Łuszczący się nas za chiny ludowe nie dało się by się zatuszować żadnym podkładem. No i najzwyczajniej w świcie, makijażu było zero, nul!! 

Mam nadzieję, że Wasze Święta były bardziej udane :)





kombinezon, buty - no name, kurtka C&A, naszyjnik i pierścionek - H&M

13 komentarzy:

  1. Wyglądasz jak gwiazda ani śladu przeziębienia, z kurteczką też wgląda super, biżuteria powala a współczujące pieski urocze. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wystrzałowa babka!

    OdpowiedzUsuń
  3. Oooj kochana, współczuję ci choroby! Zawsze jest nieprzyjemna, a w święta tym bardziej! Mam nadzieję, że już lepiej. Na zdjęciach wyglądasz promiennie i ładnie, nie pomyślałabym, że nie najlepiej się czujesz. Jestem pod wielkim wrażeniem biżuterii, serio prześliczna. I paznokcie, jak zwykle u ciebie cieszą oko. A kombinezon bardzo fajny, na jakąś imprezkę mm super

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny zestaw, bardzo mi się w nim podobasz... i kurtka faktycznie dobrze się prezentuje :) Naszyjnik jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przykro jak trafi się choroba, życzę szybkiego powrotu do zdrowia żeby jeszcze przed Sylwestrem nabrać sił. Bardzo fajna stylizacja, pierścień powalający ;D, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Super!
    Wyglądasz kwitnąco mimo choróbska!
    Jeszcze raz najlepsze życzenia :)
    Świetny ten naszyjnik!

    OdpowiedzUsuń
  7. piękny naszyjnik! pięknie wyglądasz:)

    OdpowiedzUsuń
  8. :* i ukłony ;)A zdjęcia robiłam trochę później niż w Wigilię jak było już lepiej, choć na makijaż dalej się nie odważyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow, biżuteria jest po prostu super. Strój na Wigilię mnie olśnił. Wyglądałaś świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Super wyglądasz, myślała, że to sukienka a Ty zaskoczyłaś tak świetnym kombinezonem...pozdrawiam, świetne zdjecia...

    OdpowiedzUsuń
  11. ... "sukni balowej" pod znakiem Snoopy'ego, na "sali" wyłożonej pościelą. We fryzurze "stylizowanej" naturalnie... Zawsze się rozbawię do łez zaglądając na Twojego bloga. Uwielbiam Twój optymizm i poczucie humoru!
    Na Nowy Rok życzę duuuuużo zdrówka, całuję :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja poluję na ten pierścionek od jakiegoś czasu, mierzyłam go i zdejmowałam i nie mogłam się zdecydować, ale widzę, że coraz więcej osób nosi go i widzę, że wygląda super :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ekstra! Wisior jest fantastyczny.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wizytę, cenne uwagi i wszelakie opinie. Pozdrawiam :)