Jak zobaczyłam te zdjęcia to jakoś tak mi się z tym skojarzyło: więzienne są paski a rock'owe dodatki.... właściwie czemu nie...? Nawet sobie zaczęłam nucić pod nosem tę piosenkę Elvisa ;) Oj lubiłam go czasami posłuchać tak samo zresztą jak The Beatles. No ale nie o tym miało być.
Kiedyś poziomych pasków unikałam jak ognia, bo gdzieś w "mądrej gazecie" wyczytałam, że pogrubiają. I wiele lat się słuchałam. Przyszedł ten dzień, że olałam i zaczęłam je nie tylko nosić ale wręcz polubiłam. Nie za często ale już nie patrzę na "skutki uboczne".
Spodnie i buty te same co w poprzednim poście, tylko już podwinięte nogawki. Do tego dżinsowa kamizelka, którą w lato często nosiłam, a ostatnio jakoś zapomniałam, a przecież to, to "co tygryski lubią najbardziej" (no jedna z tych rzeczy :))
Zdjęcia niestety znów w domu (niestety jak wiadomo tak teraz będzie) i znów nie do końca jestem z nich zadowolona. Włosy jakieś za czerwone, a na pewno nie w faktycznym kolorze etc. Nie ważne, też się zamierzam z tym pogodzić i więcej tego nie komentować. Reklamacje nie będą uwzględniane ;)
bluzka - F&F, kamizelka - C&A, spodnie - skośnoocy na bazarku, byty - Martens, biżuteria - szafa
Aaaa... czerwone martensy! <33
OdpowiedzUsuńfajnie wygląda ten zestaw. marynarsko :)
OdpowiedzUsuńo jejku oddawaj buty<3 zestaw świetny, a buty to wisienka na torcie :)
OdpowiedzUsuńfajny zestaw :) martensów zazdroszczę <3
OdpowiedzUsuńMartensy <3
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz,ja też lubię paski i doszłam do wniosku że mnie już nic nie pogrubi. Czerwone butki są super. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMnie się podoba! I paski, i kamizelka, i buty, i całość!:D
OdpowiedzUsuńAleż rockowy pazur! Super.
OdpowiedzUsuńKochana taki zestaw jeszcze bardziej odmładza. Świetnie wyglądasz.
OdpowiedzUsuńja też lubię paski, szczególnie biało-czarne, do tego apaszka, berecik i Paryż na wyciągnięcie ręki ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje czerwone buty!!!
Masz rację zapomniałam, o tak oczywistym zestawieniu. I prosty, apaszka i beret... Muszę spróbować :)
UsuńBardzo podoba mi się połączenie pasków z Twoimi Martensami ;)...super wyglądasz :D
OdpowiedzUsuńNie specjalnie lubię paski za to buty rewelacyjne :D
OdpowiedzUsuńButy dadają pazura, świetne....pozdrawiam....
OdpowiedzUsuńkamizela jest swietna:) faktycznie buty dodają pazura stylizacji:) swietnie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńZabawne to trochę.. zrobiłaś wszystko czego nie powinnaś. Założyłaś bluzkę w paski, kamizelkę, która odkrywa największe partie ciała, obcisłe spodnie do relatywnie krótkiej bluzki, podwinęłaś te spodnie i włożyłaś oczojebne buty. To wszystko powinno dawać efekt, że lepiej Cię przeskoczyć niż obejść, a tu proszę! Niesamowicie, ale wszystko wygląda dobrze. Ale wiesz co? Nie jestem tylko zwolenniczką tego podwijania spodni, nie, dlatego, że skraca, ale dlatego, że mi się to jakoś tak bardziej punkowo niż kobieco kojarzy.
OdpowiedzUsuńCo do samych zdjęć - to mnie tam nie przeszkadza, że robisz zdjęcia w domu. Są jasne, wyraźne, widać Cię w całości - więc jest dobrze :)
Buźka!
A to już chyba wiadomo, że jakoś lubię "pod prąd" czyli to co nie powinnam :)
UsuńPodwinięte spodnie na razie mi się podobają, bo nie wielkim kosztem jest odmiana dotychczasowego looku, więc na razie często będą niestety występować (pomimo wad) :)
Bardzo się cieszę, że to napisałaś :) Dzięki
Dziękuję wszystkim za miłe słowa :*
OdpowiedzUsuń:-) cool !!! Bardzo mi się ten zestaw podoba - chyba najbardziej z tych co zdołałam obejrzeć :-) młodo i bosko pięknie wyglądasz ! Całuję
OdpowiedzUsuńButy są rewelacyjne ! Świetnie ! ; D
OdpowiedzUsuń